Terapeuta zajęciowy, który ukończył szkołę w Polsce musi uzyskać duńską autoryzację aby móc używać tytułu "terapeuta zajęciowy". Autoryzcję uzyskuję się wysyłając wymagane dokumenty do Danish Health and Medicines Authority. Tam dokumenty zostają rozpatrzone i dowiadujesz się czy spełniasz wymagania duńskiego systemu edukacji. Terapeuci którzy ukończyli policealne szkoły dla terapeutów zajęciowych autoryzacji nie otrzymają. Po za granicami Polski "terapeuta zajęciowy" to tytuł uzyskiwany tylko po conajmniej 3,5 letnich studiach wyższych. Ciekawe czy nasze 3 letnie licencjaty z terapii zajęciowej są rozpatrywane pozytywnie? Ponadto aby aplikować o uznanie wykształcenia należy zdać test językowy z języka duńskiego na poziomie 3. Kiedy dopełnisz tych formalności otrzymujesz czasową autoryzację i samemu musisz znaleźć miejsce praktyk. Praktyki trwają 6 miesięcy po czym pracodawca wystawia Ci opinię i jeżeli jest ona pozytywna otrzymujesz autoryzacje na czas nieokreśliony.
link do Danish Health and Medicines Authority
a co z Kanadą? Jak tam jest z 'wymaganiami' ?
OdpowiedzUsuńWitam , zawsze marzyłam o byciu terapeuta zajęciowym lub psychologiem wiele przeszłam i chciałabym pomagać innym ale nie jestem pewna czy udać sie na studium policealne właśnie jako terapeuta zajęciowy kocham ludzi i chciałabym by każdy mógł być zdrowy i szczęśliwy :-D Nie wiem czy zacisnać zęby i brnać w to czy lepiej sobie darować boję sie że nie dam sobie rady :-( i boję się że moge zmarnować 2 lata bede musiala mieszkać w internacie lub u wuja jeśli mnie przygarnie ;-) bo w mojej miejscowości nie ma takiego studium które mnie interesuję :-( za rok kończe liceum ale już teraz myślę . I właśnie jeśli mogę proszę by mi Pani doradziła czy iść w to czy lepiej nie . Zastanawiam się też nad opiekunem medycznym .
OdpowiedzUsuńSpełniaj swoje marzenia, na pewno dasz radę bo jeżeli czuje się to co się robi łatwiej się uczyć. Teraputa zajęciowy to zawód, który daje dużo satysfakcji, radości i nigdy nie jest monotonny. Ja rekomenduję bardziej studia z terapii zajęciowej, dają więcej możliwości a uzyskanie licencjatu trwa tylko o 1 rok dłużej :) Trzymam kciuki :)Renata
OdpowiedzUsuńDziękuje za odp. :-) Postaram sie zrobić wszystko by się udało i mam nadzieje że się uda. :-):-)
OdpowiedzUsuńWitam, strasznie długo nie odwiedzałam tego bloga :) Cieszę się że tu zajrzałam. Jeśli chodzi o wykształcenie to na szczęście ciągle coś się zmienia i już dziś można znaleźć studia licencjackie i podyplomowe z terapii zajęciowej. Ja właśnie w tym roku mam nadzieje takie zacząć. Wiem z doświadczenia że nie warto robić studium, szkoda czasu. Mam tytuł zawodowy i od kilku lat pracuje w zawodzie. Szkoda że zmarnowałam 3 lata w studium bo teraz muszę zaczynać naukę od początku. A jeśli chodzi o marzenia to jeśli praca jest pasją to jest najwspanialsza rzecz jaka może nam się przytrafić. Trzymam kciuki za wytrwałość! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarta z ergoterapia.pl
nie wiem czy wiecie, ale od tego roku w Krakowie ruszyły studia magisterskie na kierunku Terapia Zajęciowa. nie opłaca się robić 2 letnich studium, bo wiedza i koncepcje tam przekazywane są "przestarzałe" i odbiegają od światowych standardów.
OdpowiedzUsuńNapewno dowiem się więcej na temat tych studiów. Moze bedą ciekawe zajęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne wiadomości. Obecnie szukam pracy za granicą w Danii i Niemczech, głównie na portalach z ofertami dla konkretnych zawodów np. https://www.carework.pl/praca/opieka-niemcy/. Na tą chwilę uczę się też języka obcego. Z pewnością znajomość języka pomoże mi w znalezieniu lepiej płatnej pracy.
OdpowiedzUsuńJak wyglądają wymagania w innych krajach? Najbardziej interesuje mnie Szwecja.
OdpowiedzUsuń